Piszesz , że film slaby a dajesz ocenę 6 czyli według nazewnictwa filmwebu ocena - niezły :) A skoro twierdzisz , że Cube 2 jest lepszym filmem to jednak go obejrzę , bo raczej ludzie twierdzili , że dwójka gorsza , zobaczymy :)

Ja oglądałam jedynkę jak na razie i byłam po prostu TAK zawiedziona, że to mnie rozbraja. Często wśród polecanych s-f odnajduję perełki, zmyślne fabuły i urzekającą fikcję. Natomiast tutaj? Jakieś pokraczne próby stworzenia misternego dzieła... Tak naprawdę dla mnie ten film jest O NICZYM >.<

Pozatym w ostatnich scenach jak ten glina mógł niezauważalnie wejść do pomieszczenia i zabić matematyczkę? o.o" Ona aż taka duża nie była, żeby przesłoniła widok towarzyszowi. Głusi też zakładam, że nie byli ;/

Dlaczego powinien odpowiadać na zadane przez siebie pytania?
Czego oczekiwałeś po aktorach?
Potencjał na co?

nie powinien ale powinien zostawic to widzowi, tyle ze w tym przypadku jest to wolna amerykanka,
aktorzy slabo zagrali moim zdaniem swoje role, mozna to bylo zrobic lepiej, gra dosyc sztuczna jak dla mnie,
potencjal na cos wiecej, mozna opowiedziec lepiej ta historie, podac rozne mozliwosci, efekty sa marne na miare tamtych czasow, w efekcie troche jest to zepsuty film moim zdaniem, ale na pewno kiedy powstal mogl sie podobac, ale przez te marne efekty film ogladac sie bedzie coraz gorzej, dlatego podsumowujac lepszy byl dla mnie cube 2

Wszystkie tego rodzaju wątpliwości znikają, jeśli uznamy, że powodem nakręcenia Cube było, aby widzowie kupili nastepnie bilety na Cube 2.
Kolejne sequele flmu można przecież kręcić tak jaj serial fantastyczno-sensacyjny (tu można wpisać nasz ulubiony tytuł): W odncinku n-tym nie wiadomo o co chodzi i nic się kupy nie trzyma, więc co robimy ? Oglądamy odcinek n+1, gdzie być może jest jakieś szczątkowe wyjaśnienie, a na pewno kilka nowych zagadek, po których nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać na odcinek n+2 i tak dalej, koło się kręci i kasa inkasuje kasę, aż do momentu, gdy widzowie i szanowna Krytyka przy odcinku 5 albo 50 albo 555 stwierdzą, że nie było warto, oj, nie było.

Po pierwsze Cube 2 to absolutne dno którego nawet nie chcę mi się komentować. Jedynka zasługuje na "szóstkę" bo rzeczywiście film jest naprawdę niezły. Dobra akcja, elementy psychologii do tego mroczność jedynki była naprawdę odczuwalna. Ja byłem zaskoczony że obejrzałem w całości i nie żałuje spędzonego czasu przy tym filmie. Nie nastawiałem się na nic oglądając ten film a ponad 2 godziny spędziłem naprawdę główkując nad całą logiką filmu. Jak dla mnie wart obejrzenia tym bardziej że jest najlepsza i najbardziej efektowna część całej trylogii.

helou,lata 90 XXw.
jak na tamte lata efekty przygniataly.
film obejrzalam w kontekscie tego wrazenia ktore ze mna bylo kiedy bez wiedzy rodzicow sie zakradalam po ich zasnieciu do tv i ogladalam zakazane 'archiwum x'...wlasnie to wrazenie ktore mi wtedy przycupnelo na ramieniu ten film wywolal.
strona psychologiczna postaci jest ok-nie rewelacyjna,nie kiepska tylko wlasnie ok.
teraz gdyby sie za to zabral jakis offowy rezysiur to pewnie by bylo studium bestialstwa wychodzacego ze zwyklego czlowieka w szescianie czy do szescianu.a wtedy wlasnie nie bylo epatowania brutalna 'strona mocy'.teraz mam juz przesyt tego,ze w kazda postac filmie wklada sie na sile 'trzecie,czwarte,piate dno'
bardzo przyjemny film.