Powariowali, tak dobry film o 00:10?! Inna rzecz, że o 21:45 na TVN Kiler-ów 2-óch, czyli mistrzowska polska komedia do której nie dorówna żadna współczesna polska produkcja z tego gatunku. Ale można to było jakoś inaczej rozwiązać. Znaleźć kompromis, np. wyemitować Cube innego dnia. I o ludzkiej porze.
heh Ja już się przyzwyczaiłam...to nie pierwszy raz kiedy puszczają dobry film o beznadziejnej porze
Obejrzałem i "Candymana" i "Cube", dlatego mogę powiedzieć, że o ile obydwie produkcje należy uznać za bardzo dobre, tak jeśli ktoś nie oglądał ani jednej z nich i ma dylemat którą wybrać, myślę, że "Cube" jest jednak lepszym filmem. Z drugiej strony co kto od filmu oczekuje, "Candyman" to bez wątpienia horror. "Cube" jest thrillerem. Niech każdy zgodnie z sumieniem podejmie decyzję. Ale obydwa filmy warto zobaczyć. Dlatego ubolewam, że z naszymi telewizjami jest tak, że albo wszystkie stacje telewizyjne w tym samym czasie pokazują g(-)wno i nie ma co oglądać, albo w tym samym czasie pokazują dwie dobre produkcje i powstaje konflikt interesów, który film oglądać?
masz rację, jak leci coś fajnego, to kilka rzeczy na raz, a jak chciałoby się coś obejrzeć w inny dzień to nie ma nic.
no i powstaje dylemat co oglądać jeśli się lubi oba gatunki filmów :)
Ja jednak wybieram candyman bo cube choć dawno-oglądałam wiele razy...mam tylko nadzieję, że wytrzymam do 24:D
kiedys zaznaczylem, ze chce zobaczyc, wiec jak leci w tv, to obejrze ;]
tylko troche szkoda, ze na tvn, bo nie lubie jak mi reklamy przerywaja ;p
ja tez :D
pamiętam jak X lat temu pierwszy raz obejrzałem na TV Puls czy jakimś takim programie... przypadkiem... więc dzisiaj znowu obowiązkowo poleci ;D
ja obejrzę po raz kolejny bo pamiętam żąe mi się podobał ale nie wiem czy dotrwam do końca:P w sumie to pamiętam koniec więc...
No i koniec. Lubię takie filmy. W sumie nisko budżetowy, głównym planem są ludzie a w tle mamy niezbadany, niebezpieczny świat. TO chyba jeden z lepszych tego typu filmów. Nie jest to w sumie przęciety horror o grupcie różnorodnych przyjaciół w domu w lesie z seryjnym mordercą na karku. zrealizowany świetny pomysł z więzieniem-kostką. Za sam sześcienny świat to już plusy, bo to bardzo ciekawe.... Kto wybudował? Po co? itd. To tematy na zastanawianie się, dogłębne myślenie, taki gratis, bo jako takiego wyjaśnienia nie ma i tutaj wkracza nasza wyobraźnia. Jedno wiadomo, że ktoś mechnizm chciał przetestować skoro pozostawił tyle wskazówek i potrzebnych więźniów z umiejętnościami. Morał z filmu? Pokazuje jaki jest człowiek naprawde, głęboko w sobie. Quentin z dobrego porzuconego policjanta-męża okazał się być (brakuje mi słowa) hm skur.... cicha i niepozorna kujonka z matmy zrobiła się bardziej otwarta i głodna rozwiązania zagadki itd.
Film na swoje zasługuje szczególnie za klimat, bo ten morał o ludziach to taki temat nie raz wykorzystywany. To powiedzmy zarąbisty klimat, dogłębne uczucia i ta walka o przetrwanie w nietypowym środowisku. = jak najbardzije plusy. :))
Zdecydowanie lepszy od 2. Nudnych momentów odnotowałem 1 :) ogólnie ocena spoko. Jak wisieli w niebieskim pokoju z wysuwanymi ostrzami (dokładnie podczas przejścia Kazan'a) cały sufit się ruszał od mocnych ruchów aktora... jakby był z desek zrobiony :)
nie zawiodłam się po raz kolejny, nie nudziłam się wcale i senność jakoś przeszła, do końca a jak:P Tylko miałam nadzieję jeszcze, że źle pamiętam ale cóż...
Niechce tu spojlerować, więc powiem tylko że niestety wiem jak się kończy Cube 2 :(. Kiedyś oglądałem dosłownie moment 1 i wiedziałem oco cho, a 2 obejrzałem końcówke... a teraz cała 1
Podobno 1, 2 oraz Cube zero to mimo wszystko coś innego. Wiadomo jak to bywa z kolejnymi częściami, a szczególnie nie z tej samej ręki. Jedynka miała być tylko jedna i czysto bez wyjaśnień, w sensie nie odpowiadać bezpośrednio na pytania. W 2 to chyba tylko zakonczenie w miare dobre i 'logiczne' a część 'drogi przetrwania' już nie tak dobra jak w 1?
Cube to świetny film, według mnie pozbawiony słabych stron, głęboki, skłaniający do myślenia i akurat fajnie się wczoraj oglądało, bo tylko jedna reklama była :)
A nie uważasz, że ten film jest jednak trochę niespójny. Szczególnie jak spojrzymy na stronę techniczną. Jak możliwe jest to by cyfry na początku każdego przejścia pokazywały zawsze bezpiecznie pomieszczenie skoro wszystko ulegało rotacji. Czyli albo mamy jedno wyjście idealne albo jest to totalny chaos, gdzie zgadywanie czy dane pomieszczenie jest bezpiecznie czy nie wydaje się być bezcelowe. Jakoś psuje mi się to ze sceną, gdzie w pomieszczeniu wysuwały się kolce po użyciu głosu.